Niemowlę nie chce spać, bo męczy go kolka. Także noworodek nie chce spać wtedy, gdy ma kolkę. Kolki bardzo często zdarzają się u małych dzieci. Dolegliwość tę można rozpoznać po twardym brzuszku oraz podkurczaniu nóżek. Jeśli dziecko ma kolkę, najlepiej podać mu antykolkową herbatkę oraz wymasować mu brzuszek lub

Witaj! Jeśli dolegliwości dezorganizują Twoje życie i trwają już od dłuższego czasu warto pomyśleć o wizycie u lekarza. Być może podstawowe badania pozwolą na zweryfikowanie Twoich dolegliwości. Zbyt duża ilość snu może być zarówno wynikiem wieku w jakim jesteś (potrzeba odpoczynku, zregenerowania sił) jak i choroby, np. cukrzycy. Postaraj się także wykonywac ćwiczenia wzmacniające Twoją koncentrację (znajdziesz je w internecie), a także wprowadzić w życie odrobinę sportu, czegoś co będzie związane z wydatkowaniem energii. Spanie po południu w takiej ilości nie jest wskazane - jeżeli już musisz zregenerować siły po południu, to zalecana 15-minutowa drzemka w godzinach 14-15. Organizm w tym czasie szybko się regeneruje. Pamiętaj również, że zbyt duża dawka snu (14 godz. to zdecydowanie za dużo) również rozleniwia i działa demotywująco. Pozdrawiam
Proszę o pomoc. Moje dziecko nie chce spać w dzień zasypia na 20 min. i tyle po spaniu. Próbuje wszystkiego noszenia, kołysania zmiany pomieszczenia i nic dodam że w nocy budzi się co 3 h.
Oszaleję, moje dziecko nie śpi! „Jak dziecko, które dopiero się urodziło, może nie spać? Jak dziecko, które ma trzy miesiące, może nie spać? To niemożliwe!” A powiem Ci, że możliwe. Teraz mogę napisać to z głębokim spokojem, chociaż gdy cofnę się lata wstecz, to mnie ciarki przechodzą – wtedy moje starsze dziecko nie spało w ogóle. Usypianie to była katorga. Godziny śpiewania piosenek, włączanie suszarki, tulenie, lulanie… Tylko po to, żeby pospało 15 minut. Jak ja zazdrościłam moim koleżankom, kiedy opowiadały mi, co one robią, gdy dziecko śpi w ciągu dnia… Czytały gazety i malowały paznokcie, a ja? Z włosami przypominającymi pióropusz i worami pod oczami (panda ma mniejsze) przeczytałam setki poradników dotyczących snu dziecka, robiłam diagramy i tabelki snu (co za wstyd), używałam suszarki, żeby tylko moje dziecko mogło zasnąć… Chwytałam się wszystkiego. Moją najdroższą walutą był sen; mogłam zrobić wszystko, żeby przespać choć godzinę. O ile okres niemowlęcy ma swoje prawa i jestem w stanie wytłumaczyć sobie wszystko, co związane jest z emocjami (przestymulowanie, tęsknota za bliskością), o tyle po roku czy nawet dwóch, trzech latach zastanawiałam się, o co, do cholery, chodzi. Czy kiedykolwiek jeszcze prześpię całą noc? Szukałam przyczyny i naprawdę dostosowałam się do wszystkich standardowych porad, aby pomóc dziecku. Wyeliminowałam drzemki w ciągu dnia, byłam aktywna fizycznie, miałam dostęp do naturalnego światła, nie używałam pójścia spać do łóżka jako kary, ustalałam porę snu, pilnowałam lekkostrawnej diety przed snem, dbałam o ciszę i spokój oraz oddawałam się masażom. I co? Dupa blada. Było tycio lepiej, ale nadal moje dziecko miało problem z zasypianiem i wybudzało się co godzinę. Za nim napiszę Ci jak wyglądała moja droga walki ze spaniem, muszę napisać wam trochę teorii. (ale tylko troszkę) Trochę teorii Sen dzieli się na dwie fazy, które przechodzą cyklicznie (jedna w drugą) kilkakrotnie w trakcie trwania snu. Pierwsza jest faza NREM, czyli faza o wolnych ruchach gałek ocznych; jest to tzw. faza snu głębokiego. Pojawia się jako pierwsza, trwa około 100 minut, a organizm w jej trakcie odpoczywa i regeneruje się. NREM podzielona jest na trzy (kiedyś cztery) stadia. Pierwsze stadium to czas zasypiania: gałki oczne poruszają się wolno, a mięśnie są nadal aktywne. W drugim stadium sen staje się twardszy i trudniejszy do przerwania. W stadium trzecim (tzw. sen delta) osoba śpiąca jest najmniej reaktywna na wszelkie bodźce zewnętrzne. Druga jest faza REM, czyli faza szybkich ruchów gałek ocznych; trwa około 15 minut. Jest to sen płytki, w którym pojawiają się marzenia senne, a mięśnie są już całkowicie rozluźnione. W zależności od wieku zapotrzebowanie na sen się różni. I tak: noworodek powinien przesypiać około 12–18 godzin, niemowlę do 1. roku życia – około 15 godzin, dziecko między 1. a 3. rokiem życia śpi 12–14 godzin, u dziecka w wieku przedszkolnym czas potrzebnego snu obniża się do 11–13 godzin, a w wieku szkolnym – wynosi 10–11 godzin, u młodzieży jest to już tylko 8–9 godzin. U najmłodszych dzieci istnieje początkowo trudność w przechodzeniu między fazami snu, dlatego tak często się budzą. żródło: Robaki i candida Zła dieta, częste choroby, antybiotyki, branie przez dzieci rzeczy do buzi – to wszystko może wywołać candidę, o której pisałam w tym wpisie. Gratis dostajemy robaki. Jednak nie bój się, to normalne – zwłaszcza u małych dzieci. Nawet gdybyś miała najczystszy dom pod słońcem, to i tak spodziewaj się, że dziecko może skądś tego nieprzyjaciela przynieść, np. z piaskownicy czy przedszkola. Prawdopodobnie my, dorośli, też ich mamy, co oznacza, że każdy powinien się odgrzybić czy odrobaczyć – dla poprawienia komfortu życia. Mówię Ci: samopoczucie, lekkość i powrót energii są niesamowite. Objawy? Dzieci zgrzytają zębami, wybudzają się dwie godziny po zaśnięciu. Ruszają energicznie nogami podczas snu, rzucają się. W ciągu dnia są apatyczne lub nadmiernie aktywne. Chcą jeść dużo produktów zawierających pszenicę oraz słodycze. Nadpobudliwość psychoruchowa oraz zaburzenia integracji sensorycznej Dzieci nadpobudliwe są postrzegane jako niegrzeczne i jako te, które dużo rozrabiają. One mają zupełnie inne potrzeby niż normalne dzieci: ciągle się ruszają i skaczą, a pójście spać jest dla nich karą, nie przyjemnością. To dlatego, że one nie wiedzą, jak się zatrzymać. To jest tak, jakbyś miała na sobie bluzkę z megadużą metką, która Cię drabie i która Ci przeszkadza. Chcesz zdjąć tę bluzkę, ale nie możesz. Wkurzasz się, biegasz, ruszasz… To samo czuje dziecko. Sposobem na wyciszenie może być dociskanie stawów czy ściskanie (mocne przytulenie); dziecko odczuwa wtedy całe ciało, integruje się z nim. Kiedy „lata”, nie może skupić się dłużej na jednej czynności. Gdy widzę, że moje dzieci są hiperaktywne, to zbawieniem jest kołderka dociążeniowa, którą stosowałam przy Wiku. Często przykrywam nią też Adika, szczególnie kiedy ma trudność z zasypianiem, biega, skacze po łóżku, obija się o nie. On sam, gdy czuje, że nie ogarnia swojego zachowania, prosi o przykrycie „ciężką kołdrą”. Dzięki niej momentalnie uspokaja się i wycisza. Używam jej jednak nie tylko podczas snu. Jeżeli widzę, że dziecko np. ma problem z koncentracją, to jest to dla mnie przesłanka do użycia kołdry. Dzięki kołdrze jest wyciszone i rozluźnione. Trochę teorii: Kołdra wykorzystuje ucisk na ciało oraz masaże, co pozwala dziecku na uspokojenie się i „poskładanie myśli”. Głęboki ucisk sprzyja produkcji neuroprzekaźników, w tym serotoniny, która znana jest jako hormon szczęścia (poprawia nastrój, łagodzi ból, relaksuje), oraz noradrenaliny i adrenaliny. Niemowlę nie chce jeść plus wrażliwość na dotyk To punkt zwłaszcza dla młodych mam, choć nie tylko. Wiem, jak to jest karmić piersią, kiedy dziecko płacze, pręży się i nie chce się przytulać, a o włożeniu dziecka do chusty można zapomnieć. Niektóre dzieci uwielbiają dotykać się i tulić, inne wręcz przeciwnie. No i jedynym tego powodem, który przychodzi mi do głowy, są kolki. Zaskoczę Cię: nie jest to regułą. Wiko podczas karmienia miał problem ze spaniem. Odpychał mnie, wiercił się i prężył, ale kiedy go odkładałam – na chwilę był spokojny. Jednak nadal chciał jeść, więc wył głośno do księżyca. Z kolei Adaś podczas karmienia wtulał się we mnie jak fasolka i spokojnie jadł mleczko z maminej piersi. Zupełnie odwrotnie, więc o co chodzi? Dziecko mnie nie chce? Z desperacji poszłam do lekarza, opowiedziałam mu, że dziecko nie chce jeść, odpycha mnie i jest niespokojne. Diagnoza brzmiała: „Proszę kupić Bebilon Pepti, być może ma kolkę lub nie ma pani dość pokarmu, co denerwuje maleństwo”. Nie chciałam karmić dziecko mieszanką, wolałam zawalczyć o swoje mleko. Poszłam więc do innej lekarki po konsultację, a ta, gdy wysłuchała mojego problemu, wcale nie stwierdziła u syna kolek. „Niektóre dzieci są nadwrażliwe na dotyk i różnie może się to objawiać. Nie ma przeszkód, żeby nie karmiła pani piersią. Po prostu niedojrzały układ nerwowy dziecka nie ogarnia równocześnie delikatnego dotykania i przytulania swojego ciała”. I faktycznie tak było. Udałam się wtedy do terapeuty SI, bo wiedziałam, że tam mogę uzyskać więcej informacji na temat nadwrażliwości dotykowej. Oczywiście problem nie był na tyle poważny, żeby chodzić z nim na terapię, ale dało mi to wiele dobrych wskazówek, o których się nie mówi. Pomiędzy karmieniami a zmianą pieluszek kilka razy w ciągu dnia delikatnie, ale zarazem zdecydowanie, głaskałam ręce, główkę, a później całe ciało Wika. Po jakimś czasie, kiedy mały przyzwyczaił się do delikatnego dotyku, bardzo pomogło nam kilka rzeczy: masaż Shantala, kołysanie w kocyku, głaskanie dziecka bardzo miękkimi tkaninami, tak żeby odwrażliwić skórę, becik, bo dzieci nie lubią chłodnej pościeli, ograniczenie tłocznych miejsc, mycie dziecka dłonią, a nie gąbką. Refluks Czasami jest tak, że dziecko ma słabe napięcie mięśniowe, a w parze dołączone są słabe mięśnie brzucha. Jeżeli więc babcia, dziadek i lekarze mówią Ci, że trzeba dziecko kłaść jak najwięcej na brzuchu, to nie chodzi tylko o to, żeby szybko się przekręcało z boku na bok, podnosiło główkę, siadało czy biegało, lecz ma to też wymiar zdrowotny. Im mocniejsze mięśnie brzucha, tym mniejsza podatność na kolki oraz refluks. Sama się o tym przekonałam, bo refluks może się pojawiać jako częste ulewanie – choć często drań jest utajony. Podczas snu dziecku cofa się treść pokarmowa i piecze go przełyk, więc płacze i jest niespokojne. W naszym przypadku pomogło spanie w wyższej pozycji oraz leki. Pokój z rodzeństwem = dziecko nie chce spać w nocy Moi chłopcy największą miłością braterską darzą się wieczorem – podczas pory spania. Fajnie jest patrzeć na ich relacje, jednak czasami człowieka może szlag trafić od usypiania dzieci. Jeszcze rok temu Wiko miał swój pokój, a Adaś spał z nami w sypialni i nie miałam problemu z kładzeniem ich spać… To znaczy miałam, ale nie aż taki. Teraz nakręcają się wzajemnie i mają najlepszą zabawę pod słońcem. Najmłodszy jest prowokatorem, więc czekam, aż w końcu dorośnie i dojrzeje, bo wieku dwóch lat jeszcze zabawa mu w głowie, a nie spanie. Brak snu i zmęczenie – to jest najgorsze w macierzyństwie. A co jest najlepsze w tym wszystkim? To, że o tych złych rzeczach szybko się zapomina. Najgorsze jest dla nas to, co jest teraz… Ale wiem, że i z tego wyjdziemy obronną ręką 🙂 Źródła: ____________________________ PODOBAŁ CI SIĘ TEN WPIS? ZNASZ KOGOŚ, KOMU MOŻE SIĘ PRZYDAĆ? BĘDZIE MI OGROMNIE MIŁO, JEŚLI: Naciśniesz “lubię to” lub udostępnisz na moim fanpejdżu, Napiszesz mi swój komentarz,
Testo di NIE CHCE SIE SPAC di Manchester: Wciąż nie chce sie spac, Bo po co nam sen, Cudowna jest noc, Nie wstanie już dzien, Magiczna moc szkla, I smak
Senność po jedzeniu zazwyczaj nie jest problemem do niepokoju – to stan fizjologiczny wywołany wzmożoną pracą układu trawienia. W niektórych przypadkach jednak senność po jedzeniu może wskazywać na problemy ze zdrowiem, w tym tak poważne, jak zaburzenia krążenia wywołane miażdżycą, cukrzycę, zaburzenia hormonalne lub metaboliczne. Dlaczego po posiłku chce się spać? Kiedy senność po jedzeniu należy traktować jako zupełnie normalne zjawisko, a w jakich przypadkach wymaga ona uwagi? Jakie badania należy wykonać w przypadku senności po jedzeniu? Spis treściSenność po jedzeniu jako stan fizjologicznySenność po jedzeniu a lekiSenność po jedzeniu a rodzaj posiłków. Senność po słodyczachSenność po jedzeniu – czy to cukrzyca?Senność po jedzeniu a problemy z tarczycąSenność po jedzeniu a niskie ciśnienieSenność po jedzeniu – jakie badania warto wykonać?Senność po jedzeniu – jak jej uniknąć? Badaj się i lecz - Cukrzyca Senność po jedzeniu to przypadłość, na którą skarży się wiele osób. Mimo, że zazwyczaj sądzi się, że pojawia się bądź nasila wraz z wiekiem, prawda jest taka, że senność po jedzeniu występuje, i to wcale nie tak rzadko, również u osób młodych. Senność po jedzeniu jest bardzo dokuczliwa. Jeśli jednak stan poposiłkowego zmęczenia mija stosunkowo szybko, zazwyczaj nie ma powodu do niepokoju. Bywa jednak, że uczucie znużenia, jakie pojawia się po posiłku - zwłaszcza obfitym - wręcz uniemożliwia zwykłe funkcjonowanie. W takich sytuacjach wskazany jest już kontakt z lekarzem chociażby z tego powodu, że przyczyną tego stanu mogą być niezdiagnozowane choroby. Jakie są najczęstsze przyczyny senności po jedzeniu i kiedy senność po jedzeniu może świadczyć o chorobie? Senność po jedzeniu jako stan fizjologiczny Najczęstszą przyczyną senności po jedzeniu jest fizjologia. Po posiłku układ pokarmowy intensywnie pracuje, a większość krwi, za której pośrednictwem transportowane są składniki odżywcze pozyskane z pożywienia, kierowana jest do jelit. Mniej krwi trafia wtedy do ośrodkowego układu nerwowego, w tym do mózgu – i choć nie ponosi on z tego powodu najmniejszego uszczerbku, to jednak jego aktywność znacząco nieraz spada. Właśnie dlatego po obfitym posiłku wiele osób ma ochotę uciąć sobie nawet krótką drzemkę. Senność po jedzeniu a leki Nadmierną senność po jedzeniu mogą również spowodować niektóre zażywane na stałe leki. Jeśli więc po jedzeniu chce ci się spać, sprawdź w ulotce leku, czy nie jest to przypadkiem jego zasługa. Do senności poposiłkowej, jak i ogólnej nadmiernej senności w ciągu dnia może prowadzić zażywanie takich leków, jak: silne leki przeciwbólowe, w tym opioidy leki obniżające ciśnienie krwi (leki hipotensyjne) leki przeciwdepresyjne i przeciwpsychotyczne benzodiazepiny. Senność po jedzeniu a rodzaj posiłków. Senność po słodyczach Na uczucie senności po posiłku wpływ może mieć również rodzaj zjedzonego dania. Senność po obfitym posiłku bogatym w mięso, soję, sery może mieć związek z nadmiarem obecnego w tych produktach tryptofanu, czyli aminokwasu, który jest niezbędny do produkcji serotoniny, której wysoki poziom może mieć działanie nasenne. Tryptofan sam w sobie ma też właściwości sprzyjające zasypianiu: jego duża ilość wprowadza nas w błogi nastój. Z kolei senność po zjedzeniu deseru związana jest z nadmiarem węglowodanów, za sprawą których we krwi dochodzi do szybkiego wzrostu poziomu glukozy. Trzustka uwalnia wtedy spore ilości insuliny. Efektem tego procesu może być nadmierna senność. Senność po jedzeniu – czy to cukrzyca? Senność po jedzeniu może być również oznaką zaburzeń tolerancji glukozy – w niektórych przypadkach może więc sugerować wystąpienie insulinooporności lub nawet cukrzycę. Można to podejrzewać, jeśli senności poposiłkowej towarzyszą również inne objawy, np. typowe dla insulinooporności tycie bez wyraźnej przyczyny czy problemy z koncentracją albo sugerujące cukrzycę nadmierne pragnienie, ogólne osłabienie lub też zwiększone oddawanie moczu. W takiej sytuacji konieczne są dalsze badania zlecone przez lekarza, w tym oznaczenie poziomu cukru na czczo, a także, jeśli istnieją wskazania, doustny test tolerancji glukozy lub glukozy i insuliny. Senność po jedzeniu a problemy z tarczycą Senność po jedzeniu mogą również odczuwać osoby mające problemy z tarczycą, konkretnie – niedoczynność tarczycy, objawem której jest ogólne zmęczenie i znużenie, a nawet ospałość, w tym także po jedzeniu. Niedoczynność tarczycy można podejrzewać, jeżeli prócz senności po jedzeniu występują również inne objawy, w tym wypadanie włosów, sucha skóra, zaparcia, zaburzenia koncentracji, problemy z pamięcią, uczucie nieustającego chłodu czy spowolnienie czynności serca. Można je potwierdzić lub wykluczyć, oznaczając we krwi stężenie TSH, a także tyroksyny (FT4). Senność po jedzeniu a niskie ciśnienie Senność po jedzeniu może być również odczuwana przez osoby, które mają hipotensję, czyli niskie ciśnienie krwi, nazywane również hipotonią lub niedociśnieniem. O niskim ciśnieniu mówimy, jeśli wartość ciśnienia skurczowego spada poniżej 100 mm Hg, natomiast rozkurczowego – poniżej 60 mm Hg. Osoby, które mają niskie ciśnienie, nie tylko mają skłonność do senności po posiłku - częściej są również znużone, osłabione, z reguły cierpią także na zawroty głowy, mają zimne dłonie i stopy, mroczki przed oczami, problemy z koncentracją, zdarzają im się również omdlenia. Senność po jedzeniu – jakie badania warto wykonać? Samodzielnie bardzo trudno jest ocenić, co jest przyczyną senności po jedzeniu. Jeżeli objaw ten jest dokuczliwy lub budzi niepokój, warto skontaktować się z lekarzem, który – w zależności od podejrzewanej przyczyny – wystawi skierowanie na badania. Z reguły w takich przypadkach konieczne jest wykonanie morfologii i poziomu żelaza, oznaczenie poziomu glukozy na czczo, niekiedy też badania hormonów tarczycy lub wykonanie krzywej glukozowo-insulinowej. Senność po jedzeniu – jak jej uniknąć? Jak walczyć z sennością po jedzeniu? Senności po posiłku można próbować uniknąć, a jeśli się pojawi, bezpiecznie pobudzać organizm. W jaki sposób? dbaj o zrównoważoną dietę. Posiłki powinny być zbilansowane, należy unikać nadmiaru węglowodanów, a do menu włączyć zdrowe tłuszcze. przestrzegaj pór posiłków i nie pomijaj ich. Ominięcie drugiego śniadania może skutkować tym, że na obiad zjemy znacznie więcej – a to z kolei może doprowadzić do znacznego skoku poziomu cukru we krwi. w trakcie posiłku ani po nim nie pij niczego, co jest słodkie :soku, kompotu, gazowanych napojów, słodzonej kawy czy herbaty. ogranicz słodycze i słodkie owoce, nie jedz deseru od razu po obiedzie – a najlepiej w ogóle z niego zrezygnuj. jeśli czujesz, że ogarnia cię znużenie, wyjdź na spacer, zrób kilkanaście przysiadów, głęboko oddychaj – to pozwoli dotlenić mózg. Czy masz stan przedcukrzycowy? Pytanie 1 z 11 Czy masz powyżej 45 lat?
  1. Укθ θկ веξօξаሥ
    1. ዑ ሖ
    2. Оηисеф υвр утխτሙц
    3. Угጳтነሥу ሣ
  2. Κιዴуζуб ևփε

Prawdopodobnie jeżeli ktoś mówi, że się wysypia, to kłamie. Statystyki najlepiej pokazują, że chodzimy niewyspani. Wszystko wokół nas stara się od łóżka odciągnąć lub nakłonić do robienia w nim rzeczy niezwiązanych ze spaniem – i mam tu na myśli raczej jedzenie, oglądanie czy nawet pracę. Na szczęście w tej walce nie jesteśmy bezbronni.

20 odpowiedzi na pytanie: czemu chce mi się spać? Zamieszczone przez marchewkowaciąża? 😀 no tu akurat moge być pewna że nie ciąża:) ale tak właśnie się czuję:ciążowo… Ja dokładnie tak czułam się w obu ciążach Może jednak teścik? ah i mi się momentalnie ciąża nasunęła, ale może jakies niedotlenienie, przemęczenie albo jakies problemy z tym nocnym snem Zamieszczone przez Martadziewczyny ciągle chce mi się spać. tak jest od dłuższego czasu. czy to za sprawą jesieni? czy może jakichś witamin mi brakuje?rano wstaję nieprzytomna, w południe myślę jak tu się zdrzemnąć… nie moge sobie poradzić bo wszędzie przysypiam… co może być tego przyczyną? zawsze lubiłam spać, ale nigdy nie miałam z tym takich problemów…. na jesień bym stawiała, niedobór tlenu i światła – mam to samo od jakiegoś czasu… Ostatnio nawet musiałam się zdrzemnąć po południu, bo bym nie dała rady wytrzymać… Nigdy tak nie miałam, ale może się starzeję i to jest przyczyna 😉 Ciążę wykluczam 🙂 Miałam takie dwa tygodnie na początku jesieni… ziewałam non stop i przestać nie mogłam. Kupiłam sobie jakieś witaminy z żeń-szeniem. Pomogły, oczywiście nie od razu :). jak nie ciaza, to pora roku moze sprobuj sobie zrobic badanie krwi, podstawowe, zeby wykluczyc jakies niedobory warto tez zerknac na diete, czy jadasz regularnie i regularny tryb zycia – mi bardzo poamga na takie okresy mam wyjatkowo niskie cisnienie z natury, wiec strasznie cierpie jesienia i wiosna Zamieszczone przez AvocadoMiałam takie dwa tygodnie na początku jesieni… ziewałam non stop i przestać nie mogłam. Kupiłam sobie jakieś witaminy z żeń-szeniem. Pomogły, oczywiście nie od razu :). Ja sobie kupiłam Bodymax z żeńszeniem – zobaczymy czy mi pomoga, mąż mój dawno już stosuje i nie narzeka na samopoczucie:) Skoro ciążę wykluczasz, a ta nasuneła mi się w pierwszym skojarzeniu :D, to polecam Guaranę w sklepach Organic Farma Zdrowia. Ale najpierw zrobiłabym morfologię, by wykluczyć anemię. ja tam nie chcę krakać ale jak byłam w pierwszej ciąży to spałam jak niemowlę, wstawałam w zasadzie tylko na jedzenie i kibelek ;)… … A tak nawiasem to może być faktycznie jakieś przesilenie jesienne albo po prostu masz coś z niedźwiadka i szykujesz się do zimowego snu 😀 ….ja mnie się chce spać tak nad wyraz niż zwykle to piję dużo wody 🙂 większa ilość płynów wzmaga krążenie co daje efekt lepszego dotlenienia organizmu 🙂 Pozdrówki 🙂 zbadaj krew w kierunku tarczycy to taka moja rada z autopsji Zamieszczone przez Martadziewczyny ciągle chce mi się spać. tak jest od dłuższego czasu. czy to za sprawą jesieni? czy może jakichś witamin mi brakuje?rano wstaję nieprzytomna, w południe myślę jak tu się zdrzemnąć… nie moge sobie poradzić bo wszędzie przysypiam… co może być tego przyczyną? zawsze lubiłam spać, ale nigdy nie miałam z tym takich problemów…. ja byłam senna i zmęczona, tyłam itd.. lekarz zlecił mi badania i okazało się że trzustka na minimum cukru produkuje ogromne ilości insuliny dlatego cukier ciągle niski i podobno dlatego tak się czułam.. teraz na diecie bezcukrowej powiedzmy czuję się dużo lepiej, wysypiam się i nie chodzę jak zombi mimo kilkukrotnego wstawania w nocy do karmienia synka. wyszło to po teście obciążenia glukozą 75 i pobranie na cukier i insulinę po godzinie i po 2 (po 2 siedmiokrotnie przekroczenie stanu początkowego insuliny a glukoza praktycznie wróciła do normy). albo zwykłe przesilenie jesienne:) Zamieszczone przez Martadziewczyny ciągle chce mi się spać. tak jest od dłuższego czasu. czy to za sprawą jesieni? czy może jakichś witamin mi brakuje?rano wstaję nieprzytomna, w południe myślę jak tu się zdrzemnąć… nie moge sobie poradzić bo wszędzie przysypiam… co może być tego przyczyną? zawsze lubiłam spać, ale nigdy nie miałam z tym takich problemów…. Ja mam tak ostatnio, chodzę tak wcześnie spać, że aż wstyd (np. wczoraj Ewentualnie (jak się da) robię sobie popołudniowe drzemki. Jeżeli to nie jest możliwe to ok. 21 mam taki zgon, że do niczego się nie obstawiam brak światła. Tylko chyba z roku na rok objawy są dotkliwsze…Aha, śpię zazwyczaj 22(23) więc wcale niekrótko. PS. słabo mi na myśl o sylwestrze – ja nie dociągnę do północy Chciałam się podzielić moim “odkryciem”;). Od 2 tygodni nie jem słodyczy, od 5 dni jestem na diecie proteinowej. Jestem wulkanem energii, wieczorami nie chce mi się spać, co jest dla mnie miłą odmianą… Wydaje mi się, że odstawienie słodyczy/cukrów w przypadku mojego organizmu zadziałało niesamowicie:). Avocado,a wiesz ze na to nie wpadlam… ja tez na proteinowej od dwoch tygodni prawie i nie chce juz mi sie tak spac… moze faktycznie to ten cukier… Zamieszczone przez AvocadoChciałam się podzielić moim “odkryciem”;). Od 2 tygodni nie jem słodyczy, od 5 dni jestem na diecie proteinowej. Jestem wulkanem energii, wieczorami nie chce mi się spać, co jest dla mnie miłą odmianą… Wydaje mi się, że odstawienie słodyczy/cukrów w przypadku mojego organizmu zadziałało niesamowicie:). ach jak przyjemnie czyta się takie posty 🙂 Zamieszczone przez MartaAvocado,a wiesz ze na to nie wpadlam… ja tez na proteinowej od dwoch tygodni prawie i nie chce juz mi sie tak spac… moze faktycznie to ten cukier… ano widzisz Marta – jeszcze parę tygodni i będziesz chodziła jak nakręcona 😉 racja ze słodyczami, niby potrzebjemy i jemy jak chce nam się spac a pracujemy ale za chwilę chce nam sie spać bardziej i jemy więcej… warto spojźeć na indeks gllikemiczny np tu im niźsza wartość tym lepiej niby nie czuje si ęodrazu nasycenie tak za chwilkę ale długo utrzymuje sie poziom glukozy we krwi, wyźszy indeks (słodycze) szybko czujemy napływ energi ale szybko spada i to częto poniźej poziomu wyjściowego… Ja to przy okzaji odchudzania znalazłam kiedyś ale dobre jest przy spadku energii, przy senności… chyba muszę wrócić do jedzenia rzeczy o niskim poziomie :)…. … a jeszce zauwaźyłam źe jak sie ruszam to mam więcej energiii…. latem an steperku cdziennie z kroczków robiłam i miałam power na maxa lepiej mi praca szła terez miałąm tak duźó pracy źe odpuściłam….. Zamieszczone przez aggiach jak przyjemnie czyta się takie posty 🙂 A kto, no powiedz kto założył ten piękny wątek o diecie proteinowej?;) A propos nakręcenia, to ja właśnie o sobie tak mówię, że od tygodnia jestem dosłownie jak nakręcona. Co będzie potem? Znasz odpowiedź na pytanie: czemu chce mi się spać? Dodaj komentarz
Nowe spojrzenie na biznes oczami szefa firmy Patagonia. Niech będzie inspiracją dla innych top managerów.
Chyba każdy choć raz w swoim życiu doświadczył tej niezwykle dziwnej sytuacji z punktu widzenia logiki. No bo jak to? Skoro przez cały dzień, gdy potrzebowałaś/eś energii do działania miałeś/miałaś ochotę po prostu położyć się gdziekolwiek i zdrzemnąć a gdy już przetrwałaś/eś ten ciężki dzień i leżysz w łóżku chcąc oddać się jak najszybciej w objęcia Morfeusza nagle nie jesteś w stanie. Dlaczego tak się dzieje?!Jeśli cały dzień jesteś senny/senna a wieczorem kiedy jesteś już w łóżku nie możesz zasnąć to prawdopodobnie Twój cykl dobowy uległ rozregulowaniu ze względu na znaczne przemęczenie organizmu i stres. Aby powrócić do normalności koniecznie musisz zrobić sobie kilka dni wolnego i odpocząć. Przy okazji pamiętaj aby w tym czasie ustalić i pilnować godzin pobudki oraz zasypiania – powinny być stałe aby wyregulować pracę Twojego organizmu. W trakcie „regulacji” musisz również unikać alkoholu i innych używek. Uważasz, że warto o tym wiedzieć? Uświadom swoich bliskich lub/i znajomych 🙂Zobacz więcejPoprzedni artykuł Poprawny sposób na krojenie papryki. Jeśli robisz inaczej to artykuł Włóż tabletkę do zmywarki bezpośrednio do garnka. Efekt zdumiewa. . 378 75 501 764 294 565 167 617

nam sie wcale nie chce spac